Pytania o „Ewangelię Żony Jezusa”

W ostatnich dniach media obiegła wiadomość o odkryciu koptyjskiego papirusu, który rzekomo wskazuje na to, iż Jezus mógł być żonaty. Poniżej zamieszczamy dyskusję, która miała miejsce na Facebookowej “ścianie” Prof. Daniela Joslyna-Siemiatkoskiego, autora bloga All Things Necessary . Dan wykłada w Church Divinity School of the Pacific (więcej na jego temat znajdziecie we wprowadzeniu do tego postu ). Jest jednym z inicjatorów projektu Przybliżamy Kościół Episkopalny w Polsce .

For the last few days the news that a Coptic papirus containing what is believed to be a reference to Jesus’ wife has been found has been circulating in the media. Below we reproduce, with his permission, the discussion which took place on Dr. Daniel Joslyn-Siemiatkoski’s Fecebook “wall” and whose transcription he posted on his blog. Dan is the author of the blog All Things Necessary , professor in Church history at the Church Divinity School of the Pacific and one of the initiators of the project Bringing the Episcopal Church to Poland . At the bottom of the post we added as a commentary the concluding fragment of Fr. James Martin’s NYT column , which we found on Episcopal Cafe .

Sądzę, że większość z was słyszała już, iż dr Karen King z Harvardu ogłosiła wczoraj odkrycie fragmentu papirusu, który, jak się zdaje, nawiązuje do żony Jezusa. Zachęcam każdego, kto się tym interesuje, do przeczytania szkicu eseju King dostępnego na tej stronie w formacie PDF. Warto się z nim zapoznać.

Wczoraj i dzisiaj miała miejsce na moim wallu na Facebooku żywa dyskusja pomiędzy mną, dr Scottem Carollem i dr Rebeccą Lyman . Carroll był moim pierwszym nauczycielem historii starożytnej, gdy studiowałem w Gordon College , i to on nauczył mnie koptyjskiego. Lyman jest moją poprzedniczką jako wykładowca historii Kościoła w Church Divinity School of the Pacific i Graduate Theological Union . Oboje są znakomitymi badaczami wczesnego chrześcijaństwa.

Poniżej zamieszczam transkrypt rozmowy, którą ze sobą prowadziliśmy. Są w niej podnoszone pytania o źródła i cel tego papirusu oraz złożoność ruchów wczesnochrześcijańskich. Wraz z rozwojem rozmowy zobaczycie, że pojawiają się pytania o zastosowanie, odbiór i przydatność kategorii takich jak ortodoksja i herezja. (…)

Dan Joslyn-Siemiatkoski
W odniesieniu do pochodzącego z II w. fragmentu papirusu o żonie Jezusa cytuję poniżej Karen King, badaczkę, która go ujawniła:
”To jednak nie dostarcza dowodu, że Jezus historyczny był żonaty, zważywszy, że ten fragment i prawdopodobny czas jego pierwszego skomponowania datuje się na drugą połowę II w. Jednakże jeśli to datowanie jest poprawne, fragment ten dowodzi, że twierdzenia o statusie cywilnym Jezusa zaczęły powstawać dopiero ponad sto lat po Jego śmierci w kontekście wewnątrzchrześcijańskich sporów wokół seksualności, małżeństwa i statusu Jego uczniów”.

Mój pierwszy wykładowca historii starożytnej i osoba, która nauczyła mnie koptyjskiego, Scott Carroll, opublikował następujące uwagi o „Papirusie Żony Jezusa”. Można debatować nad tym, jaką wagę przyłożyć do jego poszczególnych stwierdzeń, ale warto je tutaj przedstawić:

1. Papirus datuje się na okres pomiędzy 400 a 450 r. (co sprawia, że trudno nazwać go wiarygodnym pojedynczym świadectwem).
2. Zapis i format tekstu jest bardzo podejrzany i dziwnie przypomina amulet (wybaczcie, potrzeba tutaj więcej wyjaśnień i miejsca na nie).
3. Koptyjskie słowo na „żonę” jest zapisane błędnie – może pochodzić z dialektu, co wskazuje na jego marginalność, bądź nawet że jest to inne słowo.
4. Papirus współwystępuje z najwcześniejszymi tradycjami związanymi z Marią Magdaleną.
5. Jest on prawdopodobnie gnostycki (heretycki).
6. Kościół był wówczas mocno pod wpływem ascetyzmu, co sprawia, że jest bardzo mało prawdopodobne, by papirus był ortodoksyjny.
7. Jeżeli jednak jest, wówczas nawiązanie do żony może oznaczać Kościół bądź biblijną „oblubienicę Chrystusa”.





Scott Carroll
Więc… podebatujmy! Bardzo zajmują mnie sprawy związane z paleografią i źródłami pisanymi.

Dan Joslyn-Siemiatkoski
Czy mógłbyś wyjaśnić punkt 6 i to, co rozumiesz przez związek czy rozróżnienie ascetyzmu i ortodoksji?

Prof. Scott Carroll

Prof. Scott Carroll

Scott Carroll
Tak, Kościół był ukierunkowany na ascetyzm, co obrazuje rozwój monastycyzmu (oczywiście nie był to jedyny bodziec). Chodzi w tym kontekście o to, że – zwłaszcza ponieważ papirus został najprawdopodobniej spisany w kontekście monastycznym – taka anty-ascetyczna wizja Jezusa zostałaby odrzucona.

Dan Joslyn-Siemiatkoski
Rozumiem, co chcesz powiedzieć. Więc twierdzisz, że najbardziej prawdopodobna jest interpretacja duchowościowa?

Scott Carroll
O ile nie żył w małżeństwie jako celibatariusz – co stanowi sprawdzian najwyższej cnoty – ale tekst nie pozwala na taką interpretację.

Scott Carroll
Oczywiście, zważywszy na panujące wtedy napięcia, jest on albo duchowościowy albo wyraża stanowisko gnostyckie (o którym, chociaż było bardzo ascetyczne, są świadectwa – o ile można darzyć je zaufaniem – Epifaniusza i ludzi w rodzaju fibionitów oraz przynajmniej jeden traktat z Nag Hammadi , „Grzmot”, które mówią o wywyższaniu rozwiązłego życia). Jest to coś do przemyślenia.

Dan Joslyn-Siemiatkoski
Czy mógłbyś powiedzieć coś więcej o paleograficznych i piśmienniczych dowodach i pytaniach, które nasuwają ci się na ich temat?

Scott Carroll
(…) Jeśli chodzi o dowody paleograficzne i kodeksologiczne: 1. Zachowało się niewiele tekstu; 2. W oparciu o ortografię – kształt liter – papirus datuje się wyraźnie na pierwszą połowę V w; 3. Pismo jest, jak się to nazywa, ‘sub-literary’ [teksty, które nie były sporządzane jako literatura czy dokument, nieformalne, prywatne], tak jakby był to oryginał a nie kopia, ale ta kategoria może być podważona i jest niepewna; 4. Papirus jest małego formatu i zapisany tylko na jednej stronie – porównywalny z amuletycznymi i magicznymi formułami, być może dla kobiety? 5. Ślad rylca jest tępy a tusz nierówny – jest to dziwne, więc nie zaskakuje, że zastanawiano się długo i intensywnie, czy nie jest to fałszerstwo (moje życie toczy się wokół takich dylematów, więc są mi BARDZO znajome); 6. Podczas gdy wielu ludzi kwestionuje pochodzące z II w. rękopisy Nowego Testamentu ze względu na ich pochodzenie – tutaj nikt nie zwraca na to uwagi. Nie satysfakcjonuje mnie stwierdzenie, że papirus pochodzi od prywatnego właściciela, który nie chce być nagabywany – czy pochodzi on z Egiptu po 1970 r.? Jeżeli tak, jest na rynku nielegalnie – i należy w ogóle zapytać o szczegóły jego zakupu i pochodzenia. Nie podoba mi się promowanie czegoś podobnego i okrywanie tego tajemnicą – pozbądźmy się fasady. Chodzi o to, że ten tekst wręcz krzyczy, iż jest prywatny i marginalny. Nieważny? Nie. Istotny historycznie? Nie.

Rebecca Lyman
Cóż, biorąc pod uwagę, jak dużo zostało utracone, nie powinniśmy śpieszyć się z kategoryzowaniem tego papirusu, ale zastanowić, co jeszcze może on nam powiedzieć. Nie jestem gotowa na przejście do punktów 5-7. Egzegeza duchowościowa i oparta na języku duszy może być kreatywna i nie dawać się łatwo zamknąć w pojęciach ortodoksji, herezji czy koniecznie Kościoła jako oblubienicy. Wziąwszy późne datowanie zgadzam się, że nie mówimy o przekazie faktu z pierwszego stulecia, ale pozwólmy temu trochę pooddychać.

Rebecca Lyman
Zgadzam się, że King ma jakiś zamiar z tym związany – nie jest jeszcze dla mnie jasne, dlaczego wybrała to. Co do ascetyzmu, pamiętajmy, że Julian z Eklaneum, pelagiański biskup, który spierał się z Augustynem około 430 r., był żonaty i oskarżał go o przenoszenie manichejskich poglądów na seks. Ambroży i Jowian również dyskutowali o małżeństwie/celibacie, więc nie jest to temat rozstrzygnięty nawet w środowiskach mainstreamu. Sprzeciwiam się uporządkowanej, jednostronnej historiografii – teksty i idee krążą, nauczyciele i egzegeci są kreatywni. Mogą pojawiać się dziwne strzępki, które nie pasują do żadnej kategorii.

Scott Carroll
DAN: Co więcej, nie sadzę, by King w Harvardzie pracowała z prywatnymi zbiorami – więc kto przyszedł do niej i co wiedział? Jest to tekst łatwy do odczytania z wygodnie umieszczonymi na samym środku Jezusem (IC) i żoną (Teime – sic)?! Działy się dziwniejsze rzeczy. Jeśli jest to autentyczne – mamy fragment zapisany na jednej stronie, nie stosuje się już zwoju – a więc naprawdę bardzo krotki tekst i zapewne, chociaż taki się wydaje, nie pomyślany jako literacki. Inną sprawą jest, że jeśli ten papirus reprezentuje tradycję, pokazuje to jak ogromnie powszechny był pogląd, że Jezus nie miał żony, ponieważ to nigdy nie ujrzało światła dziennego. W odniesieniu do tych, którzy mogą powiedzieć, że ta idea została stłumiona, należy stwierdzić, że to niedorzeczny pogląd, ponieważ historia pokazuje, że tłumione teksty i idee były bardzo rozpowszechniane.

Scott Carroll
Dziękuję wszystkim – oczywiście wiemy bardzo mało. Pracuję z kolegami z Oksfordu nad chemiczną analizą składników tuszu na papirusach – nowym sposobem potwierdzania pochodzenia – a to byłby interesujący papirus to zbadania. Co do zwoju – mówiąc bardziej technicznie, arkusza, który miał ograniczoną długość – przy założeniu, że moglibyśmy obliczyć, ile tekstu na nim było – sądzę, że mogło chodzić o wiele zwojów, ale jest to dziwny format dla czegoś, co mielibyśmy uznać za KANONICZNE w świadomości tej wspólnoty. Księgę lub kodeks kojarzy się z Ewangeliami jako pewien widzialny twór obdarzony autorytetem, jednakże ten tekst nie wpisuje się w tę tradycję. Widywałem podobne, jeżeli uznać ten za autentyczny, a ręka się taką wydaje, wycinki najprawdopodobniej wyciągnięte z kontekstu – zazwyczaj z Ewangelii – i używane jako amulety czy przedmioty magiczne zapewniające ochronę.

Scott Carroll
Coś jeszcze do przemyślenia: wielu badaczy pracujących nad późniejszymi, szczególnie koptyjskimi, tekstami ma w zwyczaju twierdzić, że pochodzą one z „zagubionego greckiego oryginału z II w.”, a więc ich zawartość posiada niepowtarzalną wartość historyczną i znaczenie – tak jakby koptyjski tekst z V w. nie był ważny na swój sposób i we własnym kontekście, lecz jedynie gdy czyni się z niego grecki tekst z II stulecia. Takie twierdzenia trzeba udowodnić, co jest z oczywistych przyczyn skomplikowane. Podobieństwa do Ewangelii wg Tomasza i Marii są interesujące, ale w tym momencie nie można o tym powiedzieć nic więcej. Dotyczy to również ogólnego problemu tekstów koptyjskich przełożonych z greki i, między innymi, zapotrzebowania na grecką literaturę po koptyjsku.

Prof. Rebecca Lyman

Rebecca Lyman
Zgoda – za pochodzącym z IV w. skrawkiem nie musi stać oryginał z II w., podobnie jak nie musi być poprawne założenie, że był on przeznaczony do użytku prywatnego – to już dotyczy kwestii „autorytetu” i „herezji”, które są stosowane mniej zręcznie w debatach niż zdobycze paleografii.

Scott Carroll
Kilkakrotnie podniosłaś kwestię zamierzonego przeznaczenia tego do prywatnego użytku. To uzasadniona uwaga. Ręka wskazuje na taki cel (i nie zgadzam się z twierdzeniem King, że wskazuje to na braki w wykształceniu, zubożenie Kościoła czy prześladowania chrześcijaństwa – po V w.?). Sam format oczywiście wskazuje na przeznaczenie do prywatnej lektury (albo użytku a nie lektury – zwykłe posiadanie tekstu przywoływało od czasów starożytnego Egiptu moce – co oznaczałoby, że stworzono go jako amulet lub przedmiot magiczny – byłoby interesujące, gdyby ten czworokątny kształt zastosowano celowo, tak że niegdyś literacki tekst użyto powtórnie dla innych celów, co obserwowałem już wielokrotnie – nie ze względu na to, co mówił, ale dlatego że to było pismo). (…)

Rebecca Lyman
Co w takim razie z argumentem, że, ponieważ nie jest on zwinięty, nie był używany jako amulet? Zgadzam się, że kształt sugeruje, iż był stosowany jako magiczna ochrona – pojawia się więc pytanie o to, jakich tekstów chętnie używano w IV/V w., bynajmniej nie z powodu gatunku czy przynależności do kanonu. Kwestia użycia publicznego czy prywatnego została nadużyta retorycznie jako herezja, podczas kiedy tak mało wiemy o starożytnych wspólnotach, dlatego to podniosłam.

Scott Carroll
Zgadzam się. Jeśli chodzi o uwagę na temat „niezwinięcia” – papirus jest szalenie odporny. Jest dla mnie jasne, że badacze, którzy pracowali nad tym w niemieckich(?) zbiorach rozwinęli papirus – ostrożnie nasączyli i osuszyli oraz rozciągnęli pod szkłem (szkłem, które widać na zdjęciu, bez wątpienia – byłym bardzo zdziwiony, gdyby zrobili to profesorowie pracujący nad tym obecnie). Włókna zostały ostrożnie wyprostowane, co widać. Chodzi o to, że trudno byłoby stwierdzić, czy był on zrolowany albo złożony bez dokładnego zbadania – niektóre teksty używane do takich celów bywały po prostu wycinane i nie zwijano ich. Kształt jest bardzo symetryczny.

Rebecca Lyman
Wreszcie przeczytałem dziś rano cały artykuł – sądzę, ze należy wziąć poważnie to wszystko, co dzieje się na polu religii poza polem widzenia zakreślanym przez podręczniki i Kościoły, dzieje się w sposób, który trudno nazwać nieprawomocnym; to mieszanie historii ze zbyt szybkim upychaniem rzeczy w różne kategorie pokazuje bardziej nasze potrzeby niż historyczną prawdę. Jak twierdzi David Brakke w swojej niedawno wydanej książce The Gnostics , kategorie są zamazane. Tak więc tego typu spory dotyczące rodzaju/wizji przekraczają narzucone granice – Hipolit, który broni modlitwy po stosunku, Ireneusz piszący o typologiach Adama i Ewy, czy mnóstwo materiału na temat analogii pomiędzy Chrystusem i duszą w rozwoju duchowym a seksem/małżeństwem.

Za komentarz do powyższej dyskusji niech posłuży fragment felietonu , który ks. James Martin, jezuita, zamieścił w New York Times:

Nie zaniepokoiłoby mnie, gdyby okazało się, że Jezus był żonaty. Jego życie, śmierć i, co najważniejsze, zmartwychwstanie, wciąż nie straciłyby na ważności. Również nie pozostawiłbym swego życia w czystości, które jest sposobem, który znalazłem, aby kochać wielu ludzi w wolności i głęboko. Jeśli dostanę się do nieba i Jezus zapozna mnie ze swoją żoną, będę się cieszył Jego (i jej) szczęściem. Potem jednak odszukam Mateusza, Marka, Łukasza i Jana, którzy pisali, tak niedługo po Jezusie, i zapytam, dlaczego opuścili coś tak istotnego.

This entry was posted in English entries , Wpisy po polsku and tagged , , , . Bookmark the permalink .

3 Responses to Pytania o „Ewangelię Żony Jezusa”

  1. Alti says:

    Niezwykle ciekawa rozmowa. Facet ma naprawdę dużą wiedzę…

    Reply
  2. Ciekaw jestem co się stanie jeśli odkrycie o żonie Jezusa będzie prawdziwe. Czy kościół to uzna ?

    Reply
  3. admin says:

    To znaczy? Co tu ma Kosciol do ‘uznania’? To jest raczej sprawa historykow…

    Reply

Leave a Reply