Today we commemorate St. John the Baptist (the Forerunner).
There came a man sent from God — the name of him John. This man came with a view to witness, in order that he might give witness concerning the light, that all might believe through him. That one was not the light, but was to bear witness concerning the light. (John 1;6-8)
Here is one of those who act as beacons for pilgrims by reflecting the divine light. But he did more than reflect it; he pointed to it and bade men follow, not him, but it. His whole function was witness or testimony. He was a voice. He would direct attention away from his personality to his message. He pointed to one whose message directed attention to Himself; for He, to whom John pointed, was the light itself.
William Temple , “Readings in St. John’s Gospel”, 1985, p. 8.
Dzisiaj upamiętniamy św. Jana Chrzciciela (Poprzednika Pańskiego).
Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz [posłanym], aby zaświadczyć o światłości. (Jan 1;6-8)
Oto jeden z tych, którzy funkcjonują jak znaki dla pielgrzymów, odbijając boskie światło. On jednak nie tylko je odbijał; wskazywał na nie i nakazywał podążać nie za sobą samym, lecz za nim. Cała jego funkcja była świadectwem lub składaniem świadectwa. Był głosem. Odsuwał uwagę od swojej osoby ku swojemu przesłaniu. Wskazywał na tego, czyje przesłanie kierowało uwagę na Niego samego; bowiem Ten, na którego Jan wskazywał, sam był światłością.
William Temple (1881-1942, arcybiskup Canterbury w latach 1942-1944), “Readings in St. John’s Gospel”, 1985, str. 8.